fbpx

Cwiczysz joge?

Grafiki www (23)
Kiedy „ćwiczysz jogę” ustawiasz swoje ciało w figury zgodne ze świętą geometrią a ona nie przypadkowo nazywa się „świętą”…
Jest to bowiem wyraz harmonii wszechświata, wyraz geniuszu wszelkiego stworzenia.
 
Kiedy więc wprowadzasz ciało w te pozycje pozwalasz aby cały Twój system – układ oddechowy, krążenia, pokarmowy, limfatyczny, immunologiczny, endokrynny, płciowy, nerwowy, ruchowy i moczowy uczyły się na nowo harmonii.
 
W połączeniu z oddechem, wyciszeniem umysłu wracasz do stanu równowagi.
Odbudowują się połączenia między komórkami, uzdrawiają się choroby, koi się człowiek…
Bo harmonia to zdrowie.
Stan, którego większość z nas w tym codziennym chaosie nie pamięta.
 
Czasem słyszę, że ktoś „uczy jogi, ale bez tej bajki o uzdrawianiu i energiach”. Można i tak.
Wszystko można.
Tylko dlaczego – zastanawiam się (i odpowiadam sobie od razu sama bo odpowiedź jest dość oczywista) – taimy tę wiedzę jakby była czymś wstydliwym?
 
Uczę jogi kundalini od 5 lat, a praktykuję wszelkie formy jogi od ponad 10. Mam za sobą wielką przebudowę własnego ciała, przestałam chorować, mam tyle mocy i siły w sobie jakiej nie miałam będąc 25latką.
Mam 45 lat, a umysł świeży i lotny jak nigdy. Czuję klarownie przepływy energii w sobie i wokół siebie.
 
I pragnę Ci dziś powiedzieć, że nawet jeśli „ćwiczysz jogę” bez tej bajki o energii i uzdrawianiu to wspaniale!
Keep UP!
Uzdrowienie i tak nadejdzie!
O ile starczy Ci cierpliwości i stałości w twojej praktyce.
Choć czasem może zdarzyć się cud.
Bo one też są częścią jogi.
Doświadczam ich codziennie
 
Ćwiczysz jogę z energią czy „bez bajki o energii”?
 
Jeśli chcesz sprawdzić czy to coś dla Ciebie to już za moment – na koniec maja – odbędzie się Festiwal Kundalini Jogi – jogi „z energią”, niech Cię nie ominie!
 
Lub zapraszam do Strefa Bycia – Twoja przestrzeń rozwoju gdzie dostaniesz jakości o jakich istnieniu możesz nawet nie wiedzieć.
 
Sat Nam
Pięknego dnia dla Was wszystkich kochani! I tych z energią i tych bez niej.
Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on linkedin
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *