Święta Trójca to Ty.
Czy to co myślę jest spójne z tym co czuję?
A dalej czy spójne jest to z tym co robię?
Czy będąc na spotkaniu towarzyskim myślę, że to dobry strategiczny ruch (w końcu można się zakolegować w merkantylnych celach)?
A kiedy myślę, że to dobry ruch to czuję w sercu, że to mnie karmi, że rozluźnione ciało może relaksować się w tym gronie?
Czy spina się dla autopromocji, nerwy zjadają przed każdym zdaniem, napięcie każe walnąć kilka głębszych „dla rozluźnienia”?
I co z tym robię?
Podążam za tym co programowo naznaczone jako „właściwe” czy słucham siebie i wybieram świadomie?
Co czuję?
Co myślę?
Co robię?
Tak… Spójność w Świętej Trójcy przyniesie Ci spokój, odprężenie, zdrowie, szacunek do siebie samego – a Ty podstawa aby żyć dobrze…
To jak tam w Twojej Świętej Trójcy?
Spójność jest?