Nie chodzi o to, abyśmy spierali się o to co jest najpiękniejsze i najlepsze, ale o to aby każdy z nas miał przed oczami piękno i dobro.
Od dziecka pamietam niesmak i niewygodę naprzeciw takiego ludzkiego obyczaju porównywania się i konkurowania. Duży bunt miałam kiedy sportowcy, którym szło super przez całe zawody na ostatniej prostej musieli oddać złoto. Niesprawiedliwe to dla mnie było.
Albo wybory Miss kraju, kontynentu, świata…
Czy reklamy najpiękniejsze, najlepsze, naj naj naj…
Wybory najlepszego filmu roku, książki, piosenki, newsa, aktora, dziennikarza, człowieka, sprzedawcy… Obsesja ludzka to jest.Trudność z tym mam ogromną.
I zaglądam w nią za każdym razem kiedy pojawia się niesmak.
Oto jaki mam wniosek – każdy człowiek jak świat długi i szeroki będzie miał swoją definicję „naj”. I wcale nie chodzi o to abyśmy ustalili głosowaniem co jest „najpiękniejsze i najlepsze” w każdej dziedzinie i jeszcze o to się spierali.
To bez sensu jest i niewiele wnosi.
Chodzi o to aby każdy z nas widział piękno. Piękno według swoich standardów, swojej historii, swojej estetyki.
Zamknij teraz oczy.
Przywołaj piękno. Przywołaj dobro…
Dla mnie to zachodzące słońce nad Via Appia w Rzymie; łąka moja pobliska i jej zapach w czerwcu; oczy moich dzieci; łagodne spojrzenie męża, futro kotów naszych, wulkaniczna plaża na Lomboku, dźwięk mantry i światło w oczach kiedy zaczynam zajęcia; ten stan po medytacji kiedy JESTEM.
Miliony pięknych skojarzeń, obrazów przesuwają się przed oczami.
Czujesz?
Przywołanie do serca piękna uwzniośla.
Łączenie się z pięknem i dobrem wynosi w górę.
Każdego dnia możesz poczuć się lepiej, podnieść wibracje przywołując piękno i dobro.
A kiedy już umiesz przywołać to umiesz też czynić.
Taki challenge mam dzisiaj przesileniowy, żebyśmy dobra i piękna przed oczami szukali i aby zrobić codziennie do końca roku coś pięknego i miłego.
Nic wielkiego. Proste tematy – kawa w pięknej filiżance, dobre słowo dla bliskiej osoby, coś pysznego, coś pięknego jak szalik na drutach samodzielnie wydziergany.
Nastrajajmy się na piękne i dobre, będziemy tworzyć piękne i dobre.
Nasz świat jest światem mentalnym. Nie ma co do tego wątpliwości. Każdy z nas tworzy go wokół siebie i łączy swój świat ze światem innych ludzi. Jaki u Ciebie krajobraz? Co zasilasz do kolektywu?
Zarażasz lękiem i hejtem czy pomnażasz dobre i piękne?
Pamiętaj – wszystko jest w naszych i tylko naszych rękach.
Pięknego przesilenia!
Niech ta najdłuższa noc w roku podaruje Wam piękne sny.
Zapraszam na przesileniową jogę kundalini o 18.30 do Strefy. Poszukamy piękna, dobra, połączymy się z polem nieskończonej miłości.
Na zdjęciu piękne i dobre miejsce do którego zapraszam wszystkie Kobiety Soczystość – kobiecy wyjazd na Zanzibar vol 3