fbpx

Żywioły

www (11)
Jesteśmy światem żyjącym w przyszłości.
Przyszłe kwartały, budżety roczne, planowanie wakacji, świąt, wyjazdów, szkół dla dzieci, przyszłej kolacji…
Przyszłość…
Zabiera Cię do jakości powietrza a dalej eteru.
A ono zabiera Cię z Ziemi. A wtedy na Ziemi wszystko z rąk zaczyna lecieć, przez palce przecieka, nie układa się…
 
Ezoteryka i mistyka jest prosta. Wiele tomów wieloma językami i przez wiele pryzmatów patrząc na ten temat napisano, ale jak poszukasz w sobie to poczujesz co i jak…
 
Od najprostszej strony patrząc masz w sobie żywioły.
Co ja piszę!? Jesteś nimi!
Jesteś ziemią, wodą, ogniem, powietrzem, eterem…
Balansowaniem tych jakości w Tobie zajmuje się choćby joga czy ajurweda.
I nie musisz wiedzieć o co chodzi. Bo to się wszystko da łatwo poczuć.
Każde zajęcia jogi kundalini które prowadzę, zabieg który wykonuję, wszelka praca z ludźmi o to dba.
Równowaga.
Punkt zero.
Pokój w sercu.
A za tym miłość, obfitość, poczucie spełnienia.
To często też kwestia przyjętej przez ciebie perspektywy.
Jeśli obierasz perspektywę na przyszłość zaburzasz harmonię.
 
Zatem zobacz ile w Tobie powietrza na codzień.
I co to Ci robi?
To wybieganie w przyszłość potęguje lęk niedoczasu – a on każe Ci sądzić, że coś Ci umyka, że musisz coś jeszcze – przeczytać, napisać, skomentować na fejsie… Ciagle za szybko czas mija, nie zdążasz, nie obrabiasz, nie wyrabiasz…
Terminy gonią, a Ty uciekasz. A jak uciekasz to jesteś ofiarą.
Pojawia się histeryczność, frustracja, jakby wszystko chciało krzyczeć „NIECH MI KTOŚ POMOŻE”.
Stad prosta droga do awantur domowych, chorób, poczucia krzywdy w życiu.
 
Głośno mówimy o potrzebie bycia w tu i teraz. Ale jakże być w tu i teraz kiedy już święta planować trzeba, budżet na prezenty szykować, kasę na prąd zaplanować bo ceny szaleją… jakże się cieszyć jesienią kiedy lęki wchodzą o to czy nam wystarczy, czy nas stać, czy damy radę…
Zamartwianie się o dzieci, przewidywanie jakich jakości będą potrzebowały w przyszłości każe im gnać na dziesiątki zajęć dodatkowych – „bo ja nie miałam, niech oni maja lepszy start; bo muszą mieć podstawy jakieś, aby w trudnej przyszłości sobie poradzić….”. Programujesz dla nich dramat…
Szaleństwo rośnie.
Zabiera nas z życia. Wysysa moc.
Wrażliwość ekstremalna, rozedrganie i histeryczna reaktywność towarzyszy większości ludzi…
 
Zatrzymasz to?
Czy pozwolisz, aby kółko rozkręcało się szybciej i szybciej?
Bo wiesz… zbliża się czas takiej prędkości, że byty pogubisz, a nie dobiegniesz. Bo w tym biegu nie ma mety. Nie o nią w ogóle chodzi. A o sam bieg, a może marsz, a może spacer powolny przez to piękne życie.
 
Zapierdalasz czy kroczysz po królewsku?
Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on linkedin
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *