Powiem Ci czym jest przestrzeń OBFITOŚCI.
To takie miejsce w Tobie, w którym umiesz ufać.
Sobie, ludziom wokół, swej nawigacji w świecie.
To takie miejsce, w którym dzielisz się, oddajesz, przekazujesz dalej wszystko to co masz.
Bo skoro możesz to dajesz.
I wiesz, bez wątpienia, że dzieląc się pomnażasz.
I ufasz – nie w głowie, nie w sercu nawet, a w każdej komórce istnienia, że wszystko to co potrzeba na tę drogę w życiu na Ziemi przyjdzie do Ciebie bo umiesz o to prosić….
To świat zarządzany intencją, zasiewaniem ziaren i cierpliwością na czas kiełkowania…
Żyję tak od kilku dobrych lat. Choć bywa, że skręcam nieopatrznie i przestrzeń braku panoszy się we mnie mrok siejąc wokół…
Ale wracam.
I ufam.
Ufam ludziom, że jak przyjdą do studia Strefy gdzie jest galeria rzeczy pięknych do kupienia to zanim coś wezmą to zostawią pieniądze.
I wiesz co?
Nic nigdy nie zginęło. A nikt nic nie pilnuje.
Ufam, że jak ktoś pożyczy sobie książkę z otwartej biblioteczki Strefa Bycia to potem ją zwróci.
I wiesz co?
Ludzie donoszą swoje książki i dzielą się z innymi, a czasem jak kupują to jedną dla siebie a drugą dla ludzi i stawiają na naszą półkę.
I jak kupują karnet na nasze spotkania indywidualne to ja nawet tam nie zaglądam i nie wiem kiedy on się kończy. A oni przychodzą sami i mówią, że czas na nowy bo seria spotkań skończona…
A jak mam rzeczy, na które świecą się ludziom oczy to daję. Przekazuję. Ja już się nacieszyłam – ciesz się i Ty.
Tak poszły z mojej szafy drogie korpociuchy jak zmieniłam swoje życie.
Obfitość to takie miejsce, w którym nie ma walki, zdobywania, konkurencji, rywali, stroszenia piórek, masek i dekoracji.
To przestrzeń prawdy.
I wiesz co?
Pięknie tu.
Spokojnie.
Radośnie.
Lekko.
Soczyście.
Zapraszam.
Pokażę ci jak tu trafić.