Nie, nie umarłam, choć zdjęcie na klepsydrę mogłoby pasować…
To zdjęcie zdobiło kilka lat temu wiele moich wywiadów, wypowiedzi, oświadczeń o tym, że „Siła jest Kobietą”, „Chcieć to móc”, mamiło Kobiety na kilku kontynentach, że mogą wszystko, i dalej i wyżej i szybciej i jeszcze więcej.
Dostałam tę statuetkę dwa razy za zasługi w globalnym biznesie…
To tyle tytułem „jakim prawem się wypowiadam”. Bo biznes znam (w różnych jego odsłonach) a dane mi było poznać dogłębnie też naturę ludzką.
Dziś zabałaganiłam się pod postem o parytetach.
I know… I know… miałam już nie pisać swoich mądrości ale Tomasz Kozłowski, PhD swoim sarkazmem mnie zahaczył za język.
Potrzebuję się wyrazić, bo inaczej się uduszę.
Parytety NIE pomogą Kobietom.
One je jeszcze bardziej udupią…
Proszę, naprawdę nie łapcie się Kobiety na iluzję, że jak się uchwali, że ma być „po równo” to będzie dobrze.
Po równo już było i każdy wie jak się z tym miał…
Tymczasem Kobieta z natury swojej nie działa tak jak Mężczyzna. Jesteśmy swoim dopełnieniem ale i przeciwieństwem. Dlatego też próby wepchnięcia Kobiet „na stanowiska” w dotychczasowych systemach pracy ustawą mogą przynieść więcej szkody i krzywdy samym Kobietom (nie mówiąc już o biznesach, relacjach w zespołach no i rodzinach i ich kondycji).
Tymczasem Kobieta jest o kreacji, tworzeniu, powoływaniu do życia. Zatem do dzieła Kobiety! Mamy tę MOC ogromną by tworzyć nowe byty, nowe jakości, nowe przedsiębiorstwa, nowe pomysły, rozwiązania, jakości…
Nie chcą Cię na Prezeskę w korpo A?
Szukasz w korpo B? Liczysz na to, że tam będzie lepiej?
Szkoda czasu Twojego, nadziei, energii i mocy.
Twórz własną rzeczywistość.
Otwórz się na inne Kobiety, na robienie wspólnych projektów, pracę, która cię jara każdego ranka a nie tylko dlatego, że na wizytówce stoi „Prezeska”.
U Oli Aleksandra Piatek, MBA fajny post o Antykarierze. Warto poczytać (tutaj).
I wreszcie przestać definiować sukces napisem na wizytówce. Wyłazić szybko z roli ofiary.
To w mentalu siedzi.
Nie w parytetach.
Parytety nie zmienią mentalu!
Zmiana mentalu zmieni wszystko.
Uffff… Serio… już naprawdę pójdźmy po rozum do głowy zamiast z szabelkami na ulice.
Walkę zostawmy za sobą i do czynienia się bierzmy.
Kocham Was Kobiety i Mężczyźni i jeśli utykacie ciągle w tych iluzjach i programach zapraszam na spotkanie.
Wyciągnę cię z iluzji. Może boleć, ale warto.