fbpx

Natura

Obraz11

Mistrz Zen zobaczył tonącego skorpiona i postanowił wyciągnąć go z wody.

Kiedy to zrobił, skorpion użądlił go w rękę.
Z powodu bólu Mistrz upuścił zwierzę, które ponownie wpadło do wody i ponownie zaczęło tonąć.

Mistrz spróbował jeszcze raz wyciągnąć je z wody, ale zwierzę znów go użądliło.
Młody uczeń, który obserwował wydarzenie, podszedł do Mistrza i zapytał:

„Przepraszam, Mistrzu…czemu kontynuujesz?
Czy nie rozumiesz, że za każdym razem, gdy próbujesz wyciągnąć go z wody, on cię użądli?”

Mistrz odpowiedział:

„Naturą skorpiona jest żądlić, ale to nie zmieni mojej natury, którą jest niesienie pomocy.”

I Mistrz, przy pomocy liścia, wyjął skorpiona z wody i uratował mu życie, a następnie zwrócił się do swego młodego ucznia:

„Nie zmieniaj swojej natury, jeśli ktoś cię skrzywdzi, zachowaj jedynie środki ostrożności, ponieważ ludzie prawie zawsze nie okazują wdzięczności za korzyść, którą im przynosisz.
Nie jest to jednak powód, aby przestać czynić dobro, by porzucić miłość, która żyje w tobie.

Martw się bardziej o własne sumienie niż o własną reputację, ponieważ twoje sumienie jest tym, czym jesteś, a twoja reputacja jest tym, co inni myślą o tobie.

Kiedy życie przedstawia ci tysiące powodów do płaczu, pokaż mu, że masz tysiąc powodów do śmiechu.”

Taki tekst na piątek znalazłam u znajomego terapeuty. Opowieść z morałem 🔆
Przekazuję dla Was.
I nie – nie jest to opowieść o ratowaniu ludzi na siłę, bycie w syndromie ratownika, byciu ofiarą, nadstawianie drugiego policzka.
To opowieść o spójności z własnymi wartościami i niesieniu w sercu miłości. Niezależnie od sytuacji.

Bo miłością się jest, a nie miłość się ma….

Widzisz to?
Jak czytasz tę opowieść?
Co staje żywe po jej przeczytaniu? Bo opowieść każdy czyta przez swoje okulary. W każdym odezwie się inna nuta… co gra w Tobie?

Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on linkedin
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *