Nowy Księżyc w Lwie.
A wraz z nim budzimy serca do mocy 108 słońc.
To właśnie tam jest nasza „wiedza”.
Nie w głowie.
Nie w księgach.
Nie w szkole…
W sercu właśnie…
Żyjąc życiem sercowym – z poziomu serca, z poziomu obudzonego serca, uzdrowionego serca mamy miejsce w sobie, przestrzeń na objęcie wszystkiego co jest.
Widzisz co się dzieje (a wkoło nie zawsze jest pięknie, kryształowo i bajkowo – w końcu to Ziemia jest) ale nie musisz reagować.
Tam jest nasza neutralność i miejsce na wszystko i wszystkich.
Masz w sobie pojemność i przestrzeń na to, aby utrzymać w sobie wszystko to co jest. Bez bólu i smutku, bez gniewu czy lęku…
Obejmujesz to sercem.
Kiedy serce jest uzdrowione jest w nim tylko miłość a ona wielka i pojemna jest.
Jak pod wodospadem miłości wszystko co wchodzi w pole uzdrowionego serca obmyte jest i w miłość transformuje…
Znacie to przecież:
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje.
Oto ona – Miłość.
W mocy otwartych serc.
Wielka potęga manifestacji, sprawczości, uzdrawiania, łączenia ludzi…
Miłość 108 słońc.
Budzimy serca.
Dzwonią dzwony na pobudkę.
O tym jest przejście do Nowej Ery, o tym jest Nowa Ziemia, o tym jest Era Wodnika – o sercowym świecie.
Pełnym ludzi otwartych serc.
Do dzieła!
Sat Kartar