Wyrównywanie szans Kobiet i Mężczyzn, zrównanie płac a miesiączka…
Równouprawnienie a… Natura i jej cykle…
Hiszpania wprowadziła dodatkowe dni urlopu dla Kobiet na czas miesiączki.
Wczoraj dyskutowaliśmy tutaj:
https://lnkd.in/dS9shk8p
Ktoś pisał: „wspaniały pomysł – to czas dla kobiety na połączenie ze sobą, na odpoczynek, otulenie”, wielu też, że to jeszcze bardziej pogrąży Kobiety i zabierze szanse na miejsca pracy dla nich…
Obiecałam kilka słów od siebie:
Mam wiele szacunku dla tego co przyniosły Kobietom Ruchy Kobiece.
Naprawdę wiele.
Ale kiedy patrzę na to, co świat robi Kobietom, a właściwie co same sobie robimy to głośno mówię temu NIE!
Dlaczego?
Kobieta i Mężczyzna NIE są tacy sami. Nie działają tak samo. Ich ciała są inne, ich natura jest inna.
Kobieta jest o cyklu.
Jest o cyklu rocznym, miesięcznym i dodatkowo (o czym tak niewielu wie) o cyklu 2,5 dniowym…
Kobieta jest o falowaniu…
Każdego miesiąca w ciele, psychice Kobiety zachodzą falowania związane z tym, co w naturze.
Miesiączka to energetycznie taka Zima – aby nie wytracać energii życiowej jest to czas na schowanie się w siebie, otulenie, zadbanie, odpoczynek.
Po tym czasie przychodzi Wiosna – powolny rozkwit…
Dalej Lato – czas owulacji – pełna petarda – tu domykamy największe deale bez trudu i z lekkością.
Nadchodzi dalej Jesień – ponowne zwolnienie, powolne wycofanie… i Zima again.
Jak się to ma do wyrównania szans?
Szanse wyrównają się kiedy pozwolimy sobie na to, aby w miejscu pracy być ludźmi, a nie cyborgami…
Ludźmi w kontakcie z naszą naturą.
Ludźmi, którzy wykonują pracę nie dlatego, że muszą a dlatego, że chcą.
Spróbujmy budować organizacje oparte na zrozumieniu naszych różnic zamiast na siłę próbować uśredniać i wyrównywać…
Nie da się wyrównać.
Natury nie da się zmienić.
Choć przemysł farmaceutyczny podaje nam środki na zatrzymanie miesiączki, uśmierzenie bólu, doładowanie sztuczną energią to natury się nie oszuka….
Skąd masowe wypalenia zawodowe?
Skąd kłopoty kobiet z zajściem w ciążę?
Skąd fale depresji, stanów lękowych, rozwodów, kłopoty naszych dzieciaków?
Stąd między innymi, że straciliśmy kontakt z naszą naturą. Stąd, że Kobiety pragną być jak mężczyźni i zamiast dostrzegać swoją wartość w swojej naturze tak usilnie próbują ją zanegować…
Nie tędy droga… oczywiście to tylko moje „poglądy”… płyną one z obserwacji ale i wieloletniej praktyki i nauki tantry, jogi, humanologii i ajurwedy…
Kobiety mają na tej Ziemi ogromne zadanie! Większe niż jakikolwiek deal czy KPI…
Energetycznie to my trzymamy wszystko w kupie.
To my zasilamy gniazdo, naszych mężczyzn, nasze dzieci… zasilamy nowe – naradzamy, pomnażamy, karmimy…
Kobieta ma niewyobrażalną MOC!
Na zdjęciu ja – w tańcu z męskim…
O cyklach można długo, o mężczyznach też. Ten post jest o Kobietach.