Tak głośno krzyczy przestrzeń z tym pytaniem, że już czas na nie:
KIM JESTEŚ KIEDY NIE MASZ LĘKU?
Kim jesteś kiedy nie lękasz się jak cię ocenią, co o tobie powiedzą, czy się wygłupisz, czy dostaniesz aprobatę, czy będziesz umiała się zachować, poruszyć, jaki wydać głos, czy ci wystarczy, czy zabraknie….
Kim jesteś kiedy uleczasz swoje zranienia powstałe wskutek tego co się wydarzyło albo nie wydarzyło w dzieciństwie a to co przychodzi przyjmujesz do serca i widzisz w tym lekcję…
Kim jesteś kiedy radary kierujesz do wewnątrz i zaczynasz zapoznawać się a potem doświadczać swego wewnętrznego wszechświata, gadać z nim, słuchać go, żyć nim….?
Kim jesteś kiedy nie masz lęku przed życiem?
No kim?