fbpx

Dla mężczyzn

277765151_505090784477733_8900174834178042533_n
Taką opowieść mam dla Was mężczyźni…
I dla Was kobiety – może coś się nowego w przestrzeni otworzy…
 
Przez lata całe z ostrożnością i wielką uwagą przyjmowałam znajomych na FB.
Nie klikałam tych których nie znam w realu, nie interesowały mnie cyferki i ilu jest obserwujących.
Prawda jest taka, że na początku moich działań w internecie nie raz dostałam przykre wiadomości, których postanowiłam unikać…
 
Od kilku dni coś się zadziało w moich social mediach. Setki zaproszeń do znajomych od zupełnie nieznanych mi ludzi popłynęły ku mnie, a ja – wbrew starym strategiom – przyjęłam Was wszystkich.
 
Nie długo czekałam na:
– propozycje seksu
– zdjęcia penisów w wzwodzie i spoczynku
– agresywne frustracje, że nie chce wysłać zdjęć swojej cipki
– wielokrotne telefony na messenger z obraźliwymi komentarzami, że nie odbieram i nie chce gadać – to po co do znajomych przyjmuję…
– wiele innych większych i mniejszych obrazów desperacji męskiej…
 
Chodzę z tym od dwóch dni i patrzę co mi to robi… moja stara ja przestraszyłaby się tej agresji i zamknęła.
Moja nowa ja otwiera się na to wszystko co płynie.
 
Przyjmuję cię człowieku sfrustrowany, człowieku pogubiony, człowieku zaciśnięty w pięść.
Przyjmuję twoje roszczenia do żeńskiego, twoje rozczarowania, twoje frustracje i oczekiwania.
Przyjmuję bo widzę jak bardzo jesteś skrzywdzony, jak bardzo pragniesz miłości i jak bardzo nikt nie pokazał Ci jak ją dawać i przyjmować.
Przyjmuję Twoją seksualność jak bardzo nie byłaby daleka od mojej – przyjmuję ją do transformacji.
Mam siłę na poniesienie chwilę ciebie takiego jakim jesteś.
W ostatnim czasie spotykam i doświadczam mocy obudzonych męskich serc. Dotykam mężczyzn obecnych, jasnych, klarownych, wielkich, opiekuńczych, pięknych…
Podczas wyprawy do Meksyku zobaczyłam i pokochałam to męskie – w sobie i wszystkim co jest.
Zobaczyłam mężczyzn obecnych, opiekuńczych, wielkich…
Stoję twardo dzięki tej męskiej jakości.
Stoję twardo wobec tego co się dzieje dzięki świadomości, że droga do obudzenia obecności jest otwarta dla każdego – dla każdego z Nas.
 
I dlatego wołam każdego z Was Panowie – za każdym waszym atakiem, wysłanym zdjęciem, gniewem, frustracją stoi mały chłopiec, któremu zabrakło miłości.
 
Dobra wiadomość jest taka, że jesteśmy tu po to aby transformować ten ból, rozluźniać zaciski, uwalniać ciało i Ducha.
Do dzieła zatem.
Nie zwlekajcie.
Czekamy tu na Was.
W lekkości, wolności, pięknie i miłości.
Dla świadomej kreacji naszej przyszłości, dla pięknego życia, w wolności i suwerenności.
 
Sat Nam
Share on facebook
Facebook
Share on google
Google+
Share on linkedin
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *